(Mk 2,13-17) Jezus wyszedł znowu nad jezioro. Cały lud przychodził do Niego, a On go nauczał. A przechodząc, ujrzał Lewiego, syna Alfeusza, siedzącego w komorze celnej, i rzekł do niego: Pójdź zaŁk 12, 13-21 Ktoś z tłumu rzekł do Jezusa: «Nauczycielu, powiedz mojemu bratu, żeby się podzielił ze mną spadkiem». Lecz On mu odpowiedział: «Człowieku, któż Mnie ustanowił nad wami sędzią albo rozjemcą?» Powiedział też do nich: «Uważajcie i strzeżcie się wszelkiej chciwości, bo nawet gdy ktoś ma wszystkiego w nadmiarze, to życie jego nie zależy od jego mienia». I opowiedział im przypowieść: «Pewnemu zamożnemu człowiekowi dobrze obrodziło pole. I rozważał w sobie: „Co tu począć? Nie mam gdzie pomieścić moich zbiorów”. I rzekł: „Tak zrobię: zburzę moje spichlerze, a pobuduję większe i tam zgromadzę całe moje zboże i dobra. I powiem sobie: Masz wielkie dobra, na długie lata złożone; odpoczywaj, jedz, pij i używaj!” Lecz Bóg rzekł do niego: „Głupcze, jeszcze tej nocy zażądają twojej duszy od ciebie; komu więc przypadnie to, co przygotowałeś?” Tak dzieje się z każdym, kto skarby gromadzi dla siebie, a nie jest bogaty u Boga». Czytaj Pismo Święte w serwisie 1. To z jednej strony zrozumiałe, bo materialna strona naszego życia musi nas interesować. Ale słowa Pana Jezusa są w tym kontekście tym bardziej aktualne: „Życie nasze nie zależy od naszego mienia”. Święty Paweł konkretyzuje przestrogę przed chciwością w taki sposób: „Nic nie przynieśliśmy na ten świat; nic też nie możemy [z niego] wynieść. Mając natomiast żywność i odzienie, i dach nad głową, bądźmy z tego zadowoleni! A ci, którzy chcą się bogacić, wpadają w pokusę i w zasadzkę oraz w liczne nierozumne i szkodliwe pożądania. One to pogrążają ludzi w zgubę i zatracenie. Albowiem korzeniem wszelkiego zła jest chciwość pieniędzy. Za nimi to uganiając się, niektórzy zabłąkali się z dala od wiary i siebie samych przeszyli wielu boleściami” (1 Tm 6,7-10). 2. Głupcze! To mocne słowo skierowane jest do człowieka, który – jak się wydaje – jest zapobiegliwym właścicielem majątku. Problemem nie jest to, że ów zamożny człowiek troszczy się o swoją przyszłość. Problemem jest to, że myśli tylko o przyszłości ziemskiej, że jego troska nie sięga już wieczności, że zaniedbuje duchową stronę swojej egzystencji. Można być świetnym biznesmenem, skutecznie dbającym o swoje interesy, a jednocześnie kimś bezgranicznie głupim, bo niedostrzegającym tego, co jest najważniejsze. „Możemy polecieć na Księżyc, możemy produkować rakiety, które zniszczą świat, możemy stworzyć góry masła i nie wiedzieć później, co z nimi zrobić. Posiadamy wszelkie możliwości techniczne. Staliśmy się niezwykle zaradni, ale nie wiemy jednego: jak żyć po ludzku, nie znamy naszego »dlaczego« i »dokąd«. Jesteśmy tu równie głupi, jak w innych dziedzinach staliśmy się zaradni” – zauważa gorzko Benedykt XVI. 3. Czego oczekuje od nas Bóg? Odpowiedź pada w ostatnim zdaniu. Być bogatym, ale przed Bogiem (w nowym tłumaczeniu „u Boga”). Czyli nie „mieć”, ale „być”. Co znaczy być bogatym u Boga? Pokazują to biografie wszystkich świętych. W różnych epokach mężczyźni i kobiety, duchowni i świeccy odnajdywali i gromadzili prawdziwe duchowe bogactwo, z którego do dziś czerpiemy. Święty Franciszek czy święta Teresa i wielu innych nadal inspirują ludzi do ewangelicznego życia. Wspólne wszystkim świętym jest życie wedle logiki, która jest zaprzeczeniem logiki bogacza z przypowieści. Nie odpoczywaj, ale pracuj, służ, dawaj siebie innym bez wyrachowania. Nie jedz i nie pij, ale podejmij post, zachowaj umiar. Nie używaj, ale raczej żyj skromnie, pokornie, ciesząc się tym, co Bóg ci daje. Być bogatym w oczach Boga to odkryć w Nim największy skarb. • * [2:18–22] This conflict over the question of fasting has the same pattern as Mk 2:16–17; see notes on Mt 9:15; 9:16–17. * Can the wedding guests fast?: the bridal metaphor expresses a new relationship of love between God and his people in the person and mission of Jesus to his disciples. It is the inauguration of the new and joyful Ewangelia według Marka 13 Kiedy Jezus wychodził ze świątyni, jeden z jego uczniów powiedział do niego: „Nauczycielu, zobacz, jakie wspaniałe kamienie i jakie budowle!”+. 2 Ale Jezus odrzekł: „Widzisz te wielkie budowle? Na pewno nie pozostanie tu kamień na kamieniu — wszystko obróci się w ruinę”+. 3 A gdy siedział na Górze Oliwnej, naprzeciw świątyni, Piotr, Jakub, Jan i Andrzej poprosili go na osobności: 4 „Powiedz nam: Kiedy to nastąpi i co będzie znakiem, że to wszystko zbliża się ku końcowi?”+. 5 Jezus zaczął więc im wyjaśniać: „Uważajcie, żeby was nikt nie wprowadził w błąd+. 6 Pojawi się wielu takich, którzy będą się powoływać na moje imię i mówić: ‚To ja nim jestem’. I wielu wprowadzą w błąd. 7 Ponadto gdy usłyszycie odgłosy wojen toczących się w pobliżu, a także doniesienia o wojnach toczących się daleko, nie bądźcie przestraszeni. Te rzeczy muszą nastąpić, ale nie oznacza to jeszcze końca+. 8 „Bo naród powstanie przeciw narodowi i królestwo przeciw królestwu+. W jednym miejscu po drugim będą trzęsienia ziemi. Będzie też występował głód+. Ale to dopiero początek dotkliwych cierpień+. 9 „A wy miejcie się na baczności. Z mojego powodu ludzie będą was wydawać lokalnym sądom+ i będziecie bici w synagogach+ oraz stawiani przed namiestnikami i królami — na świadectwo dla nich+. 10 Poza tym najpierw wszystkim narodom musi być głoszona dobra nowina+. 11 A gdy będą was prowadzić przed władze, nie zamartwiajcie się zawczasu, co powiecie. Mówcie to, co w danej chwili będzie wam dane, bo w gruncie rzeczy to nie wy będziecie mówić, ale duch święty+. 12 Ponadto brat wyda na śmierć brata, a ojciec — dziecko, z kolei dzieci wystąpią przeciw rodzicom i też wydadzą ich na śmierć+. 13 Z powodu mojego imienia+ wszyscy będą was nienawidzić. Ale ten, kto wytrwa+ do końca+, zostanie wybawiony+. 14 „Kiedy jednak zobaczycie, że obrzydliwość sprowadzająca spustoszenie+ stoi tam, gdzie nie powinna (czytelnik musi się tu wykazać rozeznaniem), niech ci w Judei zaczną uciekać w góry+. 15 Kto będzie na dachu, niech nie wchodzi do domu, żeby coś z niego zabrać+, 16 a kto będzie w polu, niech nie wraca po swoją wierzchnią szatę. 17 Jakże trudno będzie w te dni kobietom ciężarnym i karmiącym piersią!+ 18 Módlcie się, żeby to nie przypadło w porze zimowej, 19 bo będą to dni takiego ucisku+, jakiego jeszcze nie było od początku świata stworzonego przez Boga i jakiego już nigdy więcej nie będzie+. 20 Gdyby Jehowa nie skrócił tych dni, nikt* by nie ocalał. Ale ze względu na swoich wybranych skróci te dni+. 21 „A jeśli ktoś wam powie: ‚Patrzcie, Chrystus jest tutaj!’ albo ‚Patrzcie, jest tam!’, nie wierzcie w to+. 22 Bo powstaną fałszywi chrystusowie oraz fałszywi prorocy+ i będą czynić znaki i cuda, żeby — jeśli to możliwe — sprowadzić wybranych na manowce. 23 Miejcie się więc na baczności+. O wszystkim was uprzedziłem. 24 „Ale w dniach po tym ucisku słońce ściemnieje, księżyc przestanie świecić+, 25 gwiazdy będą spadać z nieba, a moce nieba zostaną wstrząśnięte. 26 Wtedy ludzie zobaczą Syna Człowieczego+ przychodzącego w obłokach z wielką mocą oraz w chwale+. 27 I pośle on aniołów, i zbierze swoich wybranych z czterech stron świata, od krańca ziemi do krańca nieba+. 28 „Wyciągnijcie naukę z przykładu drzewa figowego: Gdy tylko jego gałązki stają się miękkie i wypuszczają liście, poznajecie, że blisko jest lato+. 29 Podobnie gdy zobaczycie, że te rzeczy się dzieją, wiedzcie, że Syn Człowieczy jest blisko, u drzwi+. 30 Zapewniam was, że to pokolenie nie przeminie, dopóki to wszystko nie nastąpi+. 31 Niebo i ziemia przeminą+, ale moje słowa na pewno nie przeminą+. 32 „O tym dniu czy godzinie nie wie nikt — ani aniołowie w niebie, ani Syn, tylko Ojciec+. 33 Wciąż miejcie oczy otwarte i stale czuwajcie+, bo nie wiecie, kiedy nadejdzie wyznaczony czas+. 34 Rzecz ma się tak, jak z człowiekiem, który wybierał się za granicę. Gdy opuszczał swój dom, powierzył nadzór nad nim swoim niewolnikom+ — każdemu wyznaczając zadania — a odźwiernemu kazał stale czuwać+. 35 Dlatego stale czuwajcie, bo nie wiecie, kiedy pan domu przyjdzie+: czy wieczorem, czy w środku nocy, czy przed świtem, czy nad ranem+ — 36 żeby gdy nagle przyjdzie, nie zastał was śpiących+. 37 Ale co mówię wam, mówię wszystkim: Stale czuwajcie”+. Jesus is all for celebration of new life, as He told us in the parable of the prodigal son in Luke 15:32, “ But we had to celebrate and rejoice, for this brother of yours was dead and has begun to live, and was lost and has been found .”. Matthew is celebrating his new life. Third To introduce Christ to his friends.
Nadejdzie dzień, w którym skończy się poznanie przez wiarę. Bóg objawi wszelkiemu stworzeniu swą nieskończoną potęgę. Poruszone zostaną mechanizmy kosmosu, słońce zgaśnie, a gwiazdy spadać będą. Ludzie będą mdleć i umierać ze strachu. Nawet Ci najodważniejsi, wyciągający pięści w stronę nieba, drżeć będą ze strachu. Wtedy nikt nie będzie wątpił w istnienie wszechmocnego Boga. XXXIII Niedziela Zwykła (Mk 13, 24-32)Jezus powiedział do swoich uczniów: W owe dni, po tym ucisku, słońce się zaćmi i księżyc nie da swego blasku. Gwiazdy będą padać z nieba i moce na niebie zostaną wstrząśnięte. Wówczas ujrzą Syna Człowieczego, przychodzącego w obłokach z wielką mocą i chwałą. Wtedy pośle On aniołów i zbierze swoich wybranych z czterech stron świata, od krańca ziemi aż do szczytu nieba. A od drzewa figowego uczcie się przez podobieństwo! Kiedy już jego gałąź nabiera soków i wypuszcza liście, poznajecie, że blisko jest lato. Tak i wy, gdy ujrzycie, że to się dzieje, wiedzcie, że blisko jest, we drzwiach. Zaprawdę, powiadam wam: Nie przeminie to pokolenie, aż się to wszystko stanie. Niebo i ziemia przeminą, ale słowa moje nie przeminą. Lecz o dniu owym lub godzinie nikt nie wie, ani aniołowie w niebie, ani Syn, tylko dzieńNadejdzie dzień, w którym skończy się poznanie przez wiarę. Bóg objawi wszelkiemu stworzeniu swą nieskończoną potęgę. Poruszone zostaną mechanizmy kosmosu, słońce zgaśnie, a gwiazdy spadać będą. Ludzie będą mdleć i umierać ze strachu. Nawet Ci najodważniejsi, wyciągający pięści w stronę nieba, drżeć będą ze strachu. Wtedy nikt nie będzie wątpił w istnienie wszechmocnego w życiu słyszymy pytanie: Gdzie jest sprawiedliwość? Dobry człowiek cierpi, płacze, często umiera zepchnięty na margines życia. Zły natomiast żyje w dostatku, krzywdzi i chełpi się z tego i nikt nie może temu martwmy się, nadejdzie dzień, w którym Bóg objawi swoją sprawiedliwość. Dobrzy otrzymają nagrodę, źli karę. Wszyscy będziemy świadkami wymiaru Boskiej sprawiedliwości. Każdy kubek wody, ręka podana kalece przy wysiadania z pociągu, miejsce zrobione starszej osobie w autobusie – zostaną wynagrodzone przez również wtedy On, Sędzia sprawiedliwy, odpłaci: za każde złe spojrzenie rzucone w kierunku drugiego człowieka, za każdą krzywdzącą myśl, za każde źle wyrażone słowo. Wtedy nikt nie będzie miał wątpliwości, co do istnienia Bożej sprawiedliwości. Nikt, ani dobrzy, ani źli. Największym jednak zaskoczeniem w dniu powtórnego przyjścia Chrystusa na ziemie nie będzie ani potęga Jego wszechmocy, ani chwała Jego sprawiedliwości, lecz ogrom i majestat Jego dzień, w którym każde stworzenie pozna: jak bardzo Bóg nas umiłował, jak wiele dla nas uczynił, jak niepojętą miłością nas darzy. W tym dniu miłość Boga pociągnie ku sobie wszystkich, którzy tu na ziemi próbowali postępować według Jego sama miłość Boga wyrwie z serc grzeszników okrzyk rozpaczy: że tak wielkiej miłości nie dostrzegli, że na tak niepojętą miłość nie odpowiedzieli, że tak wspaniałą miłością wzgardzili. Od tego dnia zacznie się dla nas wieczność. Dla jednych będzie to wieczne szczęście w miłości, dla drugich wieczna rozpacz z powodu jej Mariusz KunickiAztecy nabroiliI to jak okrutnie nabroili. Najpierw tyle szumu wokół siebie narobili, że tacy mądrzy, że ucywilizowani i bogaci intelektualnie, że moga sobie wymyśleć nawet to, o czym nie wie Pan Jezus: kiedy nadejdzie koniec świata. Okazuje się, że Aztecy mają lepsze chody w wieczności. Ciekawe tylko, czemu nie przetrwali do nam współczesnych czasów? A może faktycznie, odkryli tajemnicę wieczności i teraz żyją sobie dosłownie jak u Pana Boga za piecem? Któż to wie... Pewnie Erich von Daeniken, albo jakiś inny „uznany” znawca UFO i innych takich. My zaś skupmy się na tym, co istotnie Chrystus chce nam przekazać. I to nie tylko dziś, ale w zwykle, Zbawiciel ma nam bardzo wiele do pierwsze: nie da się odwołać tego, co On dziś zapowiada - Dnia sądu ostatecznego, paruzji - powtórnego przyjścia Chrystusa w chwale. Nie jest to jednak zachęta do hołdowania nic nie robieniu, w wydaniu „dolce vita”. Przeciwnie - Mesjasz przypomina o zadaniu bycia czynnie oczekującym. Tak jak owe drzewo figowe, w którym soki powodują eksplozję życia, tak i nasze wnętrza winny „buzować” życiodajną mocą, energią, łaską. Tak zatem pora brać się do pracy na rzecz zapewnienia sobie wspomnianej mocy i siły, zintensyfikowania jej, by nie okazało się w najmniej spodziewanym momencie, iż jesteśmy jak uschłe drzewo, które jedynie na spalenie się drugie - tam, gdzie Pan Jezus mówi o pokoleniu oraz o niebu i ziemi, które nie przeminą, czytamy takie oto znaczenie greckiego słowa, tam użytego, słowa Paraluesontai: iść obok, omijać, przechodzić bokiem, przemijać w sensie - przestać istnieć, pomijać, zaniedbywać, przechodzić poprzez jakaś krainę. Na pewno nie chodzi o włączenie pstryczka-elektryczka, po którym będzie mamy świat stworzony i ludzi w nim żyjących. Różnych ludzi, bardzo zróżnicowanych pod wieloma względami. Nad wszystkimi roztacza swój płaszcz Opatrzności Pan Bóg. Od Adama i Ewy, aż po dziś dzień. Cały czas zatem mamy do czynienia z jednym pokoleniem - ludzkim. Ewentualnie, możemy mówić o drugim pokoleniu: bycia dziećmi Bożymi na mocy Paschy Chrystusa. Trudno zatem mówić o alternatywnym świecie, równoległym do naszego, to raz. Dwa: nie zdarzy się taki moment, by miał być ktoś w przyszłości bardziej umiłowany przez Boga, aniżeli człowiek, jego dziecko. Nie straci człowiek na znaczeniu w świecie lecz ma ciągle go uświęcać, przenikać Bożym duchem - to trzy. Inaczej rzecz ujmując: jakie zakończenie ludzkiego bytowania zmontujemy, takie ono będzie. Albo przeniknięte nadzieją, iż wszystko będzie tak, jak trzeba, normalnie i bezboleśnie - albo przeciwnie - tak się porobi, że ptasia, czy świńska grypa w zestawieniu z przerażeniem końca świata to będzie zwykłe nicks. Marek RadomskiŚwiat będzie piękny i ludzie będą piękniNie tylko człowiek jest śmiertelny, również świat się wypala. To wypalenie świata zmierza ku pewnemu końcowi, który jest również i początkiem nowej nie podaje nam recepty na rozpoznanie końca świata, ale mówi, iż ów koniec już jest. Porównuje go z drzewem figowym, które dojrzewa i wydaje owoc. Koniec świata to nie kataklizm, ale moment osiągnięcia dojrzałości-piękności, przejście słonecznej wiosny w piękne lato, to wypełnienie się wszystkiego. To są urodziny pełni przeminie to pokolenie, aż się wszystko stanie. Przeszło tyle pokoleń, a końca świata nie było. Z drugiej strony wydaje się, że już jest. Przecież kataklizmy, tragedie, nieszczęścia, o których mówią biblijne teksty apokaliptyczne, są doświadczeniem każdego pokolenia. Każda epoka ma swoje dramaty i Chrystus nie mówi, iż muszą się one spotęgować, by On przyszedł. Jezus mówi nam raczej, iż koniec świata już się rozpoczął. Czasy ostateczne są już zamartwiają się swoją przyszłością, a diabeł ów lęk próbuje spotęgować. Zły duch chce, by człowiek się lękał. Jezus zaś w zwyczajny sposób mówi nam: " Nie szukajcie godziny, daty, tylko żyjcie tak jakby to miało być już dzisiaj". Ten czas nie ma nas przerażać, on ma nas wyzwolić. Koniec świata to koniec ludzkiej biedy, bezradności, nieszczęścia. Zło utraci wtedy wszelka możliwość zadawania szkody, a wszystko co niedoskonałe stanie się już jest piękny, a jak piękny będzie gdy dojrzeje!!!! Człowiek jest piękny, a jak piękny będzie gdy dojrzeje!!!!ks. Jacek Socha
Predigt über Mk 2,13-17: „Mein Leben – ein Weg“ Liebe Gemeinde, liebe Gäste, „Mein Leben – ein Weg“? Ja, natürlich! Unser Leben gleicht einem Weg. Wir sprechen von unserem Lebensweg. Als Kind beginnt man eine Schullaufbahn. Danach den Ausbildungsweg oder vielleicht später auch einen Dritten Bildungsweg.Codzienny komentarz o. Wojciecha Jędrzejewskiego OP do Ewangelii. 1. czytanie (1 Sm 9, 1a)Był pewien dzielny wojownik z rodu Beniamina, a na imię mu było Kisz, syn Abieła, syna Serora, syna Bekorata, syna Afijacha, syna Beniamina. Miał on syna imieniem Saul, wysokiego i dorodnego, a nie było od niego piękniejszego człowieka wśród synów izraelskich. Wzrostem o głowę przewyższał cały lud. Gdy zaginęły oślice Kiszą, ojca Saula, rzekł Kisz do swego syna, Saula: „Weź z sobą jednego z chłopców i udaj się na poszukiwanie oślic”. Przeszli więc przez górę Efraima, przeszli przez ziemię Szalisza, lecz ich nie znaleźli. Powędrowali przez krainę Szaalim, też ich nie było. Poszli do ziemi Jemini i również nie znaleźli. Kiedy Samuel spostrzegł Saula, odezwał się do niego Pan: „Oto ten człowiek, o którym ci mówiłem, ten, który ma rządzić moim ludem”. Saul zbliżył się tymczasem do Samuela w bramie i rzekł: „Wskaż mi, proszę cię, gdzie jest dom Widzącego”. Samuel odparł Saulowi: „To ja jestem Widzący. Chodź ze mną na wyżynę ! Dziś jeść będziecie ze mną, a jutro pozwolę ci odejść, powiem ci też wszystko, co jest w twym sercu”. Samuel wziął wtedy naczyńko z olejem i wylał go na jego głowę, ucałował i rzekł: „Zaprawdę Pan namaścił cię na wodza swego ludu, Izraela”.Ewangelia (Mk 2,13-17)Jezus wyszedł znowu nad jezioro. Cały lud przychodził do Niego, a On go nauczał. A przechodząc ujrzał Lewiego, syna Alfeusza, siedzącego w komorze celnej, i rzekł do niego: „Pójdź za Mną”. On wstał i poszedł za Nim. Gdy Jezus siedział w jego domu przy stole, wielu celników i grzeszników siedziało razem z Jezusem i Jego uczniami. Było bowiem wielu, którzy szli za Nim. Niektórzy uczeni w Piśmie spośród faryzeuszów widząc, że je z grzesznikami i celnikami, mówili do Jego uczniów: „Czemu On je i pije z celnikami i grzesznikami?” Jezus usłyszał to i rzekł do nich: „Nie potrzebują lekarza zdrowi, lecz ci, którzy się źle mają. Nie przyszedłem powołać sprawiedliwych, ale grzeszników”. Ewangelia (Mk 2, 13-17) Powołanie Mateusza Słowa Ewangelii według Świętego Marka. Jezus wyszedł znowu nad jezioro. Cały lud przychodził do Niego, a On go nauczał. A przechodząc, ujrzał Lewiego, syna Alfeusza, siedzącego na komorze celnej, i rzekł do niego: «Pójdź za Mną!» Ten wstał i poszedł za Nim.
Ewangelia wg św. MarkaMOWA O ZBURZENIU JEROZOLIMY I PRZYJŚCIU CHRYSTUSA Zniszczenie świątyni1 131 Gdy wychodził ze świątyni, rzekł Mu jeden z uczniów: «Nauczycielu, patrz, co za kamienie i jakie budowle!» 2 Jezus mu odpowiedział: «Widzisz te potężne budowle? Nie zostanie tu kamień na kamieniu, który by nie był zwalony». 3 A gdy siedział na Górze Oliwnej, naprzeciw świątyni, pytali Go na osobności Piotr, Jakub, Jan i Andrzej: 4 «Powiedz nam, kiedy to nastąpi? I jaki będzie znak, gdy to wszystko zacznie się spełniać?» Początek boleści2 5 Wówczas Jezus zaczął im mówić: «Strzeżcie się, żeby was kto nie zwiódł. 6 Wielu przyjdzie pod moim imieniem i będą mówić: Ja jestem. I wielu w błąd wprowadzą. 7 Kiedy więc usłyszycie o wojnach i pogłoskach wojennych, nie trwóżcie się! To się musi stać, ale to jeszcze nie koniec. 8 Powstanie bowiem naród przeciw narodowi i królestwo przeciw królestwu; będą miejscami trzęsienia ziemi, będą klęski głodu. To jest początek boleści. Prześladowanie uczniów3 9 A wy miejcie się na baczności. Wydawać was będą sądom i w synagogach będą was chłostać. Nawet przed namiestnikami i królami stawać będziecie z mego powodu, na świadectwo dla nich. 10 Lecz najpierw musi być głoszona Ewangelia wszystkim narodom. 11 A gdy was poprowadzą, żeby was wydać, nie martwcie się przedtem, co macie mówić; ale mówcie to, co wam w owej chwili będzie dane. Bo nie wy będziecie mówić, ale Duch Święty. 12 Brat wyda brata na śmierć i ojciec swoje dziecko; powstaną dzieci przeciw rodzicom i o śmierć ich przyprawią. 13 I będziecie w nienawiści u wszystkich z powodu mojego imienia. Lecz kto wytrwa do końca, ten będzie zbawiony. Znaki zapowiadające zburzenie Jerozolimy4 14 A gdy ujrzycie ohydę spustoszenia5, zalegającą tam, gdzie być nie powinna - kto czyta, niech rozumie - wtedy ci, którzy będą w Judei, niech uciekają w góry. 15 Kto będzie na dachu, niech nie schodzi i nie wchodzi do domu, żeby coś zabrać. 16 A kto będzie na polu, niech nie wraca, żeby wziąć swój płaszcz. 17 Biada zaś brzemiennym i karmiącym w owe dni. 18 A módlcie się, żeby to nie przypadło w zimie. 19 Albowiem dni owe będą czasem ucisku, jakiego nie było od początku stworzenia Bożego aż dotąd6 i nigdy nie będzie. 20 I gdyby Pan nie skrócił owych dni, nikt by nie ocalał. Ale skróci te dni z powodu wybranych, których sobie obrał. 21 I wtedy jeśliby wam kto powiedział: Oto tu jest Mesjasz, oto tam: nie wierzcie. 22 Powstaną bowiem fałszywi mesjasze i fałszywi prorocy i czynić będą znaki i cuda, żeby wprowadzić w błąd, jeśli to możliwe wybranych. 23 Wy przeto uważajcie! Wszystko wam przepowiedziałem. Przyjście Chrystusa7 24 8 W owe dni, po tym ucisku, słońce się zaćmi i księżyc nie da swego blasku. 25 Gwiazdy będą padać z nieba i moce na niebie zostaną wstrząśnięte. 26 Wówczas ujrzą Syna Człowieczego, przychodzącego w obłokach z wielką mocą i chwałą9. 27 Wtedy pośle On aniołów i zbierze swoich wybranych z czterech stron świata, od krańca ziemi aż do szczytu nieba. Przykład z drzewa figowego10 28 A od drzewa figowego uczcie się przez podobieństwo! Kiedy już jego gałąź nabiera soków i wypuszcza liście, poznajecie, że blisko jest lato. 29 Tak i wy, gdy ujrzycie, że to się dzieje, wiedzcie, że blisko jest, we drzwiach. 30 Zaprawdę, powiadam wam: Nie przeminie to pokolenie, aż się to wszystko stanie11. 31 Niebo i ziemia przeminą, ale słowa moje nie przeminą. 32 Lecz o dniu owym lub godzinie nikt nie wie, ani aniołowie w niebie, ani Syn12, tylko Ojciec. Potrzeba czujności13 33 Uważajcie, czuwajcie, bo nie wiecie, kiedy czas ten nadejdzie. 34 Bo rzecz ma się podobnie jak z człowiekiem, który udał się w podróż. Zostawił swój dom, powierzył swoim sługom staranie o wszystko, każdemu wyznaczył zajęcie, a odźwiernemu przykazał, żeby czuwał. 35 Czuwajcie więc, bo nie wiecie, kiedy pan domu przyjdzie: z wieczora czy o północy, czy o pianiu kogutów, czy rankiem. 36 By niespodzianie przyszedłszy, nie zastał was śpiących. 37 Lecz co wam mówię, mówię wszystkim: Czuwajcie!».
Komentarz do Ewangelii - 18 stycznia 2020 (Mk 2, 13-17) - YouTube ks. Adam Sośnicki------------------------------Słowa Ewangelii według Świętego MarkaJezus wyszedł znowu nad jezioro. Cały